Tak wiele zmieniło się przez ten rok. Z perspektywy czasu wydaje się, jakby poprzednie Święta Bożego Narodzenia od tegorocznych dzieliły lata świetlne. Rok temu świat był wesoły jak zawsze o tej porze, a w prawie każdym większym niemieckim mieście lśniły już ogromne cyrkowe namioty.
Te święta to święta bez jakichkolwiek zimówek. Jeszcze rok temu nikt nie przypuszczałby, że coś takiego w ogóle może się stać. A jednak. Nie będzie ani jednej zimowej areny. Jeszcze latem wszyscy byli niemal pewni, że do zimy chiński wirus odpuści, ale życie po raz kolejny zweryfikowało ludzkie plany.
Dla ludzi cyrku to smutne święta, a w zasadzie to tak, jakby świąt nie było. Najbardziej cierpią niemieckie cyrki rodzinne, które w dużej mierze żyły ze świątecznych spektakli. Ale to także gigantyczne straty dla największych w tej branży, chociażby dla Circus Krone, którego budynek w Monachium w okresie świątecznym wypełniał się po samiutkie brzegi tak, że nie sposób było znaleźć wolne miejsce.
"Płaczą" też artyści, którzy nie będą mogli dzielić się swoją radością z widzami. Dla wielu będą to pierwsze święta od bardzo, bardzo dawna spędzone w domu. Wszystkim jest niezwykle smutno, że ta piękna tradycja idąca w parze z jarmarkami świątecznymi tego roku nie dojdzie do skutku. Dla wielu mieszkańców miast niemieckich, ale także i austriackich, francuskich, włoskich święta tego roku będą miały inny "smak".
Na szczęście cyrkowe transmisje online pozwalają nam wydostać się z tej depresji i cieszyć oko wspaniałymi spektaklami jakie na przestrzeni lat można było podziwiać pod wieloma namiotami. W okresie świątecznym swoje widowiska w internecie prezentować będą: Karlsruher Weihnachtscircus, Circus Pikard i Magyar Nemzeti Cirkusz.
Comments