Obiecaliśmy, że nie tylko odwiedzimy zimowy cyrk Karola Kaźnicy w Myślenicach, ale też zdamy Wam relację z tego ciekawego, oryginalnego i niecodziennego wydarzenia. Słowa przeszły w czyny, a zatem - zapraszamy!
Przede wszystkim należy podkreślić, że inicjatywa sama w sobie jest zacna - promuje sztukę cyrkową bardzo lokalnie, bo w Myślenicach. Wydarzenie, którego na pewno nie można rozpatrywać w kategoriach standardowego show cyrkowego do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, ale jako występ artystyczny będący połączeniem tematyki cyrkowej i świątecznej, przygotowany przez entuzjastów cyrku. Przedsięwzięcie nie nastawione na zysk, bo wynagrodzeniem były wolne datki. Przedsięwzięcie nastawione na oczarowanie i zarażenie cyrkiem innych. Bardzo dobrze, że takie inicjatywy się dzieją, tym bardziej, że oprawa spektaklu przygotowana przez Karola była bardzo profesjonalna - naprawdę ładna kurtyna, czerwony plawit i piękna, klimatyczna aranżacja przestrzeni dookoła. Do tego klimatyczne, kolorowe światła i znakomicie dobrana muzyka, przywołująca nastrój nie tylko cyrków objazdowych, ale i cyrków bożonarodzeniowych w Niemczech. Jest magia, jest pozytywna energia i w takich okolicznościach człowiek może się zrelaksować.
Zatem anturaż całkowicie nastrojowy, z duszą, czarujący. Piękne rekwizyty, ciekawe stroje, świetna muzyka. Widać ogrom pracy włożony w przygotowanie programu przez Karola i jego przyjaciół oraz rodzinę. Warto dodać, że to właśnie znajomi Karola, Piotr i Mikołaj użyczyli licznych rekwizytów, a także świateł i plawitu. Współpraca w tym zakresie wypadła znakomicie. Ale i same numery nie są, jak mogło by się wydawać, "domowym przedszkolem". Oczywiście - to nie są zawodowi artyści i nie są profesjonalne występy w sensie zawodowym, ale nie ma wstydu. Karol znakomicie prezentuje się w roli konferansjera i ma dobry kontakt z publicznością. Potrafi też być zabawny no i oczywiście charyzmy nie można mu odmówić. Jesteśmy pod wrażeniem jego sprawności manualnej i tego w jak wielu dziedzinach się sprawdza: żonglerka, iluzja, komedia, ekwilibrystyka... Nas najbardziej uwiódł pokaz małej iluzji. Był dosłownie i w przenośni czarujący, piękny, nastrojowy, ale też i dobrze sprzedany. Również po reakcjach widzów było widać, że to jest to. Brawo.
Świetna była też scenka z udziałem niesfornych klaunów i Karola. Coś w stylu "dyskoteki", ale znacznie bardziej rozbudowane. Nowe, świeże pomysły, dawno niewidziane. Publiczności również się podobało.
Oczywiście nie zabrakło także św. Mikołaja, tańczącego białego misia, laserów, baniek mydlanych, dużej porcji śmiechu i energii. Nie sposób nie wspomnieć o Klaunie Don Pedro (w tej roli kolega Karola, Piotr), który ma wiele, wiele dobrych i ciekawych pomysłów na repryzy. Wiele z nich ma potencjał, wiele z nich trzeba oczywiście jeszcze oszlifować z wielu stron, ale to mogą być naprawdę "gigantyczne" repryzy, gdy wszystko zagra tak jak należy. Don Pedro wielokrotnie wywoływał szczery uśmiech na twarzach widzów. Jego pomysł chociażby na parodię Elsy z Krainy Lodu to naprawdę coś co warto zobaczyć i czym Warto się zainspirować. Ponadto Piotrek ma naprawdę świetną "stylówę" jako klaun, wygląd jak najbardziej sceniczny.
Piękne jest rozpoczęcie i zakończenie programu, ciepłe, przyjemne, świąteczne, w stylu niemieckich cyrków bożonarodzeniowych. Ciekawa koncepcja scalająca wszystko w jedność.
Wczoraj bawiliśmy się świetnie - ludzie z pasją, którzy chcą dać od siebie jak najwięcej, miła, rodzinna atmosfera, nie "pompatyczna", możliwość podziwiania wciąż rozwijających się umiejętności młodych osób, piękne utwory cyrkowe... Wszystko to sprawia, że chce się tu być, chce się to oglądać. I choć nie jest to "prawdziwy" cyrk, bo nie ma loży, nie ma amfiteatru, obsługi technicznej, zwierząt, tudzież orkiestry, to tak jak pisaliśmy na wstępie, jest to dobre artystycznie miejsce. Miejsce, które promuje cyrk, promuje teatr, kabaret, variete, promuje sztukę na żywo, a takiej z roku na rok jest coraz trudniej! Dziś można na coś takiego patrzyć przez palce, ale co będzie za 10 lat? Nie ma cyrków niezastąpionych i nie ma ludzi niezastąpionych, a życie, szczególnie biznes (szczególnie showbines!) próżni nie lubi... Brawa dla Karola!
Comments